>
:

Ads 468x60px

czwartek, 19 lipca 2012

Remisy Legii i Lecha na wyjeździe oraz pewne zwycięstwo Ruchu u siebie


Pierwsze mecze II rundy Ligi Europejskiej już za nami. Polskie zespoły mogą je zaliczyć do dość udanych. 

Lech w gorącym Azerbejdżanie zremisował z Chazarem Lenkoran. Mimo, że piłkarze Kolejorza zostali zaskoczeni już w trzeciej minucie to zdołali się podnieś i w 18 minucie wyrównał Mateusz Możdżeń. Do końca spotkania już gole nie padły i jest to dobry wynik przed rewanżem w stolicy Wielkopolski. W końcówce spotkania czerwoną kartką został ukarany Drewniak i nie zagra w rewanżu.

Natomiast na Łotwę wyjechała Legia Warszawa. Stołeczny zespół tylko zremisował z Metalugsem Lipawa 2:2, lecz w perspektywie rewanżu na Pepsi Arenie jest to dobry rezultat. Zaczęło się dobrze dla Legii, bo w 20 minucie do siatki trafił Michał Kucharczyk. Jednak w 43 minucie gospodarze wyrównali i do przerwy utrzymał się remis. Po przerwie szybko, bo w 47 minucie strzelili Legioniści, a dokładniej Kosecki. Wynik utrzymałby się do końca, gdyby nie rzut karny w 81 minucie. Ten remis bardzo ucieszył gospodarzy, bo Legia była lepszym zespołem i do tego zdobywcy Pucharu Polski grali w przewadze. 

Największe powody do radości ma chorzowski Ruch. U siebie na Cichej pokonali vice-mistrza Macedonii - Metalurga Skopje 3:1. Lecz nie było wcale tak kolorowo. To goście w 70 minucie strzelili gola i zrobiło się nieciekawie, ale wtedy Ruch pokazał wielką klasę i zdołał strzelić dwa gole. Dwa trafienia zaliczył najlepszy zawodnik poprzedniego sezonu ekstraklasy - Arkadiusz Piech. W doliczonym czasie gry bramkę dołożył Stawarczyk i ucieszył cały stadion przy Cichej.

Już za tydzień mecze rewanżowe. Polskie zespoły grają w roli faworyta i spokojnie powinny awansować do przed ostatniej rundy eliminacji. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz