Pierwsza kolejka Ekstraklasy już za nami. Mistrzowską formę potwierdziła Legia Warszawa, nieco zawiódł Lech Poznań, a solidnie sezon zaczęła Pogoń Szczecin. Zapraszam na podsumowanie kolejki!
Na otwarcie sezonu ponownie spotkały się drużyny Pogoni Szczecin oraz Zagłębia Lubin. Faworytem byli gospodarze z Dolnego Śląska, lecz to Portowcy zdobyli dwie bramki i punkty powędrowały do Szczecina. Bohaterem spotkania został Takafumi Akahoshi, który najpierw asystował przy bramce Dąbrowskiego, a później sam strzelił gola i to podopieczni trenera Wdowczyka udanie zaczęli sezon. W piątkowy wieczór Ekstraklasa zawitała do Krakowa, gdzie Wisła zmierzyła się z Górnikiem Zabrze. Niestety nie doczekaliśmy sie żadnych bramek oraz mogliśmy narzekać na poziom widowiska. Jak na razie Wisła nie prezentuje formy, która pozwoliłaby wrócić drużynie Franciszka Smudy do walki o najwyższe cele. Ekstraklasa powróciła po wielu latach do Bydgoszczy, gdzie Zawisza podejmował Jagiellonię Białystok, której stery przejął Piotr Stokowiec. Lepsi okazali się doświadczeni ekstraklasowo piłkarze z Białegostoku i po bramce Balaja pokonali beniaminka. W pierwszym meczu nowego sezonu iście mistrzowską formę pokazała warszawska Legia. Podopieczni Jana Urbana rozbili u siebie w dawnym klasyku Widzew Łódź aż 5:1, a gola i dwie asysty zaliczył debiutujący Patryk Mikita. Gospodarze cały czas dominowali jak na obrońców tytułu przystało. Od remisu sezon zaczął Śląsk Wrocław. Piłkarze Stanislava Levy'ego nie zdołali strzelić bramki Koronie Kielce, ale sami również gola nie strzelili. Drugi mecz w Krakowie, między Cracovią a Piastem Gliwice to zupełne przeciwieństwo meczu piątkowego. Piastunki potwierdziły to, że są w dobrej formie, którą prezentowali w poprzednim sezonie i pokonali walecznego beniaminka 3:2 i powiało optymizmem przed meczem rewanżowym z Karabachem. Mieszane uczucia panują w Poznaniu. Lech co prawda zremisował na wyjeździe, choć rywalem Kolejorza był skazywany na pożarcie w tym sezonie Ruch Chorzów. Podopieczni Mariusza Rumaka prowadzili przez większość meczu, bo w 17 minucie pięknym strzałem popisał się Ubiparip, lecz w 83 minucie bramkę na wagę jednego punktu strzelił Malinowski. Najciekawiej było w Gdańsku, gdzie Lechia podejmowała Podbeskidzie. Górale prowadzili od 22 minuty, kiedy to głową strzelił Wodecki. Dopiero w 79 minucie wyrównał nowy nabytek Lechii Daisuke Matsui, a niespełna 10 minut później wyprowadził Gdańszczan na prowadzenie. Lecz potwierdziło się, że póki piłka w grze to wszystko może się zdarzyć i w czwartej minucie doliczonego czasu gry remis podopiecznym Czesława Michniewicza. dał Błażej Telichowski.
Mecz kolejki: Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Piłkarz kolejki: Daisuke Matsui (Lechia)
Objawienie kolejki: Patryk Mikita (Legia)
Mogłeś dodać jakieś zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń