Zawiało optymizmem po pierwszym meczu IV rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów. Legia po fatalnej pierwszej połowie i wyniku 0:1, zagrała dobrą drugą połowę i za sprawą Jakuba Koseckiego zremisowała 1:1. Jest to świetny wynik przed rewanżem na Pepsi Arenie, awans jest blisko, bowiem wystarczy zremisować 0:0. Legia przed rewanżem jest małym faworytem, czy sobie z tym poradzi? Mam nadzieję, że tak. Bliżej by awansować do Ligi Mistrzów może nie być przez długi czas, więc trzeba to wykorzystać i wejść do europejskiej czołówki. Legia złapała za 'klamkę bram raju', teraz wystarczy ją nacisnąć i wejść, ale czy uda się tego dokonać pierwszy raz od 17 lat? Tego dowiemy się już we wtorek. Niech cała Polska kibicuje Legi bez względów jakiej drużynie sympatyzuje na krajowym podwórku. We wtorek wszyscy jesteśmy Legionistami!
0 komentarze:
Prześlij komentarz