>
:

Ads 468x60px

wtorek, 20 sierpnia 2013

Podsumowanie piłkarskiego Weekendu #2!

W weekend nie pojawił się żaden post mojego autorstwa, ponieważ można powiedzieć, że 'byłem na mini urlopie', ale już wracam na pełnych obrotach. Zapraszam na podsumowanie piłkarskiego Weekendu, który był obfity w wiele futbolowych emocji.

Bayern, Bayer i Borussia łeb w łeb, a razem z nimi Mainz oraz Werder.
Za nami druga kolejka niemieckiej Bundesligi. Mistrzowie Niemiec piłkarze Bayernu Monachium po golu Mario Mandżukicia pokonali Eintracht Frankfurt i tym samym zaliczyli 27. mecz z rzędu bez porażki, co jest nowym rekordem klubowym. Również Eintracht, ale Brunszwik pokonali vice-mistrzowie z Dortmundu. Mimo, że beniaminek męczył drugą ekipę poprzedniego sezonu to podopieczni Jurgena Kloppa zainkasowali trzy punkty. Trafienie zaliczył Robert Lewandowski, ale szkoda, że samobójcze. Skromne zwycięstwo również na koncie Bayeru Leverkusen. 'Aptekarze' ograli na wyjeździe Stuttgart po samobójczym trafieniu Schwaab'a. W gronie drużyn z pełną pulą są również piłkarze z Mainz, którzy ograli 2:1 Freiburg oraz piłkarze Werderu Brema, którzy Augsburg pokonali 1:0. Natomiast najbardziej efektowne zwycięstwo zanotowali piłkarze Hoffenheim, którzy jeszcze nie tak dawno walczyli w barażach o pozostanie w Bundeslidze rozbili 5:1 Hamburger SV. Jeden z kandydatów do walki o mistrzostwo, czyli Schalke 04 pozostaje dalej bez zwycięstwa w obecnym sezonie. Piłkarze Shcalke wręcz skompromitowali się w Wolfsburgu przegrywając 0:4.

Słaby początek Arsenalu, natomiast świetny drużyn z Manchesteru.
Źle w nowy sezon angielskiej Premier League wszedł Arsenal Londyn. 'Kanonierzy' przegrali przed własną publicznością 1:3 z Aston Villa, a rozgoryczeni kibice wręcz żądają zwolnienia Arsena Wengera. Znacznie lepsze humory panują w obu częściach Manchesteru. Czerwona część ma powody do radości po zwycięstwie 4:1 nad Swansea, natomiast w Niebieskiej części świętują rozbicie Newcastle 4:0. Udany powrót na wyspy zaliczył Jose Mourinho, którego Chelsea pewnie pokonała Hull 2:0, a ozdobą meczu był pięknie wykonany rzut wolny przez Franka Lamparda. Czyste konto po pierwszym meczu zachował Artur Boruc, a jego Southampton dzięki bramce w 90 minucie ograło West Bromwich Albion.

Barcelona gromi na starcie, Isco błyszczy w Realu i już strzela gola.
Imponująco nowy sezon zaczęła Barcelona. Piłkarze z Katalonii nie dali namniejszych szans Levante rozbijając ich aż 7:0. W 63 minucie na hiszpańskich boiskach zadebiutował Neymar, ale nie pokazał nic niezwykłego i dostał żółtą kartkę. O wiele lepszy debiut w barwach Realu zagrał Isco, który zdobył gola oraz systował w wygranym przez Królewskich 2:1 meczu z Malagą. Z małymi problemami, ale punkty zostały w Madrycie. Rywal Śląska w IV rundzie eliminacyjnej Ligi Europy, czyli Sevilla przegrał 1:3 z Atletico Madryt.

Paryż dalej bez zwycięstwa, w Księstwie pieniądze dają kolejne punkty.
Kolejny sezon kiepsko rozpoczynają piłkarze Paris Saint-Germain. Podopieczni Laurent'a Blanc'a tylko zremisowali przed własną publicznością 1:1 z Ajaccio. Choć w Paryżu chyba wszyscy spokojni, bo rok temu start również nie był łatwy, bo przecież 'nie ważne jak zaczynasz, ważne w jakim kończysz stylu'. W świetnym stylu kolejne trzy punkty zdobył beniaminek z Księstwa Monaco. Kolejny gol Radamela Falcao oraz hat-trick Emmanuela Riviere dał Monaco pewne zwycięstwo 4:1 nad Montpellier. Tempa nie zwalnia natomiast Olimpique Lyon. Piłkarze z Lyon'u po pewnym zwycięstwie w poprzedniej kolejce w tej serii gier równie pewnie pokonali Sochaux 3:1. Pełną pulę na swoim koncie mają również piłkarze z Marsylii, którzy pokonali na własnym stadionie Evian 2:0.

Pierwsze trofeum dla Juventusu.
Bardzo udanie sezon zainaugurowali mistrzowie Włoch z Turynu. Na Stadio Olimpico w Rzymie rozbili stołeczne Lazio 4:0 i sięgnęli po szósty w historii Superpuchar Włoch. Pierwszego gola w oficjalnym meczu w barwach 'Starej Damy' zaliczył Carlos Tevez. Już w przyszły weekend na półwyspie Apenińskim startuje sezon ligowy.

0 komentarze:

Prześlij komentarz