Za tydzień rusza hiszpańska LaLiga. Faworytów do jej wygrania jest dwóch, są to oczywiście Real i Barcelona, zatem zacznę od porównania tych dwóch ekip.
FC Barcelona będzie bronić tytułu, aby to uczynić pozyskali w letnim okienku transferowym Neymara i on jak na razie jest jedynym wzmocnieniem klubu z Katalonii. Prezydent Barcelony Sandro Rosell oznajmił, że Barca dokona jeszcze jednego transferu w tym oknie, a będzie to środkowy obrońca. Jak na razie fiaskiem zakończyły się rozmowy z PSG w sprawie Thiago Silvy i podobnie będzie chyba z Davidem Luizem z Chelsea podobno następny w kolejce jest Daniel Agger z Liverpoolu. Jeśli chodzi o zawodników, którzy odeszli z Barcy w tym sezonie największą stratą wydaje się sprzedaż Thiago Alcantary do Bayernu, ale pozbycie się Erica Abidala i Davida Villi też nie było chyba dobrym pomysłem. Do tego zostali sprzedani Fontas i Muniesa kolejno do Celty i Stoke City.
Real Madryt na pewno w tym sezonie będzie chciał odzyskać tytuł mistrz kraju, a pomóc w tym mają sprowadzony z Malagi Isco i Realu Sociedad Asier Illaramendi, ale oprócz tej dwójki do Realu dołączył Daniel Carvajal z Leverkusen i wracający z wypożyczenia Pedro Leon. Ekipę Królewskich opuścili Gonzalo Higuain i Jose Callejon (obaj Napoli) oraz Ricardo Carvalho, który przeniósł się do Monaco. Real przed zakończeniem okienka transferowego pracuje jeszcze nad pozyskaniem Garetha Bale z Tottenhamu Hotspur, ale Koguty są nieugięte i nie chcą łatwo oddać swojej gwiazdy, przy tym transferze mówi się, że suma sięga około 100 milionów euro, byłby to zatem prawdziwy rekord transferowy.
Podsumowanie obu drużyn:
Obie ekipy mają silne kadry, ale pytanie brzmi jedno jak poradzą sobie ich trenerzy, bo obaj są nowi i debiutują w Lidze hiszpańskiej, wydaje się że Carlo Ancelotti posiada większe doświadczenie bo trenował m. in. Chelsea i Milan, ale Tata Martino osiągał sukcesy w Ameryce Południowej, pewne jest to, że obie ekipy zajmą dwie pierwsze lokaty w lidze pytanie jest jedno kto będzie mistrzem.
Popatrzmy kto może powalczyć o pozostałe dwa miejsca dające grę w Lidze Mistrzów. Wydaje się że powalczą o nie Valencia i Atletico, ewentualnie można dodać do tego grona Malage, Seville i Bilbao. Reszta powalczy o miejsce piąte i szóste dające grę w Lidze Europejskiej.
0 komentarze:
Prześlij komentarz