Świetna pierwsza połowa, gorsza druga - zupełnie odwrotnie niż w spotkaniu Legii Warszawa. Zupełnie inny jest również wynik, Śląsk przegrał 1:4 i ma nikłe szansę na awans. Spotkanie zaczęło się dla Śląska świetnie, bo w 16. minucie po dośrodkowaniu Soboty bramkarza gospodarzy pokonał Paxiao. Mecz układał się dla zespołu z Dolnego Śląska do 56. minuty kiedy to z boiska wyleciał Dudu przy stanie 1:1 i wtedy Śląsk dał sobie wbić kolejne trzy bramki. Dwumecz wydaje się stracony, choć należy wierzyć w Śląsk, bo przed Brugią też byli skazywani na porażkę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz