Piłkarze Liverpoolu przerwali passę siedmiu lat bez zwycięstwa z 'Kanonierami' na Anfield Road i wręcz rozbili Arsenal 5:1 w hicie 25. kolejki angielskiej Premier League. Pierwszy cios gospodarze zadali już w pierwszej minucie, kiedy to do do rzutu wolnego egzekwowanego przez Gerrard'a idealnie wyskoczył Skrtel i głową pokonał Szczęsnego. W 10. minucie znów popisał się duet Gerrard - Skrtel. Ten pierwszy dośrodkowywał z rzutu rożnego, a Słowak po raz drugi pokonał Wojtka Szczęsnego głową. W 16. minucie było już 3:0, a gola zdobył Sterling. Cztery minuty później kibice zgromadzeni na Anfield Road byli w totalnej euforii, bo ich ulubieńcy prowadzili z liderującym Arsenalem już 4:0, a Szczęsnego pokonał znajdujący się w świetnej formie Daniel Sturridge. Po dwudziestu minutach klęski Arsenalu gra się nieco uspokoiła i do końca pierwszej połowy utrzymał się wynik 4:0. W drugiej połowie szybko do umocnienia wyniku zabrali się piłkarze 'The Reds', a dokładniej Sterling, który zdobył bramkę 'na raty'. Bramkę honorową dla 'The Gunners' z rzutu karnego w 69. minucie zdobył Arteta. Porażka Arsenalu kosztowała podopiecznych Arsen'a Wenger'a spadek na drugie miejsce w tabeli, ponieważ swój mecz wygrała ekipa Chelsea Londyn, Liverpool natomiast pozostał na czwartej lokacie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz