Aż sześć bramek zobaczyli dzisiaj kibice oglądający derby Liverpoolu. Piłkarze Evertonu zremisowali na własnym stadionie z Liverpool'em 3:3. Mecz lepiej zaczął się dla gości z Anfield, których na prowadzenie już w piątej minucie wyprowadził Coutinho. Trzy minuty później był już remis, bo gola dającego wyrównanie strzelił Kevin Mirallas. Już dziesięć minut później 'The Reds' wyszli na prowadzenie, a niesamowitego gola z rzutu wolnego zdobył Luis Suarez i prowadzenie gości utrzymało się do końca pierwszej połowy. Gospodarze wzięli się do roboty, lecz wyrównali dopiero w 70. minucie, kiedy to Lukaku wykorzystał zamieszanie w polu karnym. Trzynaście minut później Goodison Park oszalało, bo Lukaku strzelił kolejną bramkę i gospodarze wyszli na prowadzenie. Wtedy wydawało się, że Liverpool będzie niebieski, lecz ostatnie słowo należało do gości i minutę przed końcem regulaminowego czasu gry gola zdobył głową Daniel Sturridge i dał Liverpoolowi cenny punkt. Mecz był świetny dla oka i na pewno nie zawiódł żadnego futbolowego konesera. Piłkarze dostarczyli nam sporą dawkę emocji i kilka niezłych bramek, więc Meseyside Derby można zaliczyć do udanych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz