Borussia Dortmund niemal zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Podopieczni trenera Kloppa pokonali w Petersburgu Zenit 4:2, a dwa trafienia zaliczył napastnik reprezentacji Polski Robert Lewandowski, warto wspomnieć, że przy jego pierwszej bramce asystował Łukasz Piszczek. Piłkarze z Dortmundu wyszli na prowadzenie już w czwartej minucie za sprawą trafienia Henrikh'a Mkhitaryan'a. Chwilę później Borussia zadała kolejny cios, a dokładniej zrobił to Marco Reus. Był to istny nokaut i wydawało się, że piłkarze z Zagłębia Ruhry dalej będą punktowali zaskoczonych gospodarzy z Piotrogrodu, ale to piłkarze Zenitu w 57. minucie zdobyli bramkę kontaktową, a na listę strzelców wpisał się Oleg Shatov. Lech chwilę później zobaczyliśmy polską akcję, Piszczek świetnie dośrodkował, a w polu karnym jeszcze lepiej zachował się Lewandowski i skierował piłkę do siatki. W 69. minucie Piszczek pokazał się jednak z gorszej strony i to po jego przewinieniu sędzia podyktował rzut karny, którego pewnie wykorzystał Hulk. Lecz ostateczny cios należał do finalistów ostatniej edycji, a dokładniej do bohatera dzisiejszego mecz, czyli Roberta Lewandowskiego, który wykorzystał dobre podanie Reusa i ustalił wynik spotkania na 4:2. Jest to bardzo dobry wynik niemieckiej ekipy patrząc z perspektywy rewanżu w Dortmundzie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz