Piłkarze Realu Madryt rozbili Bayern Monachium 4:0 w meczu rewanżowym 1/2 finału Ligi Mistrzów i z wynikiem 5:0 w dwumeczu pewnie awansowali do wielkiego finału, który odbędzie się w Lizbonie. Już w 16. minucie goście wyszli na prowadzenie. Piłkę z narożnika świetnie posłał Modrić, a głową w polu karnym najlepiej operował Ramos i strzelił gola, który miał wagę milowego kroku w stronę Lizbony. Cztery minuty później znów głównym bohaterem została niesamowita głowa Ramosa, która skierowała piłkę do siatki po wrzutce z rzutu wolnego Di Marii oraz przedłużeniu Pepe. W 34. minucie było już po wszystkim. Real przeprowadził doskonały kontratak, który wykorzystał Cristiano Ronaldo, a za podanie należy się pochwała dla Garetha Bale'a. Było to już piętnaste trafienie Crisa w tym sezonie Ligi Mistrzów, czyli osiągnął coś, czego wcześniej nie dokonał nikt. Pod koniec pierwszej połowy nerwy wygrały z Franckiem Ribery'm, który podszedł do Carvajala i uderzył go w twarz, czego nie zobaczył sędzie i Francuz pozostał na placu gry. Wynik ten utrzymał się do końca pierwszej połowy, a nawet do końca regulaminowego czasu gry, bo wynik spotkania ustalił Cristiano Ronaldo w 90. minucie, który popisał się świetnym wykonaniem rzutu wolnego. Real w ten niesamowity sposób został pierwszym finalistom tegorocznej Ligi Mistrzów i 24 maja zagra ze zwycięzcą jutrzejszego starcia Chelsea z Atletico.
0 komentarze:
Prześlij komentarz