>
:

Ads 468x60px

piątek, 13 czerwca 2014

Zwycięstwo Meksyku w strugach deszczu!


Meksyk w strugach deszczu lejącego się z nieba pokonał Kamerun 1:0. Niestety po raz kolejny mieliśmy do czynienia z fatalnymi błędami arbitrów, którzy nie uznali dwóch bramek prawidłowo zdobytych przez piłkarzy z Ameryki Środkowej. Czy tak będzie już do końca mundialu? Oby nie. Przejdźmy do samego spotkania. Już w 11. minucie Giovani Dos Santos został obsłużony świetnym podaniem i pewnie pokonał afrykańskiego bramkarza, ale sędzia liniowy dopatrzył się spalonego, którego rzeczywiście nie było i podniósł chorągiewkę. Telewizyjne powtórki bezsprzecznie pokazały, że Meksykanie powinni zasłużenie prowadzić. Kolejny wielki błąd został popełniony tuż przed końcem pierwszej części gry, tym razem był winą głównego arbitra. Kolumbijski sędzia myślał, że piłkę do Santosa zgrał kolega z zespołu, lecz był to kameruński obrońca i o spalonym nie było mowy, a Meksykanie po raz kolejny zostali skrzywdzeni. Jednak sprawiedliwości stało się zadość i w 61. minucie sędzie w końcu uznał gola prawidłowo zdobytego przez Meksyk. Giovani Dos Santos uderzył w bramkarza, ale z dobitką poradził sobie Oribe Peralta i kibice, którzy przybyli z Meksyku mogli w końcu odetchnąć. Po pierwszej kolejce Grupy A prowadzi naturalnie Brazylia, tuż przed Meksykiem. Kolejne mecze grupy A już w przyszły wtorek, a już za niespełna godzinę szlagier fazy grupowej Hiszpania - Holandia. Oby w tym meczu głównej roli nie odegrał sędzia..


0 komentarze:

Prześlij komentarz